Rok temu o tej porze...


Rok temu o tej porze rozpoczęło się wielkie oczekiwanie...
Mimo tego, iż wiedziałam, że na poród się nie zanosi bo byłam pozamykana na cztery spusty, tak naprawdę nie mogłam przewidzieć kiedy poród się zacznie.
Żadnych skurczy przepowiadających, KTG idealne.
Pozostało nam tylko czekać.
Pokój dla Majki był już przygotowany.
Rozpoczęła się piękna, złota jesień.
Prawie codziennie chodziliśmy z L. na spacery, siedzieliśmy na naszej ulubionej ławce przy Palmiarni, podziwiając zatapiające się w zachodzie słońca miasto.
Zastanawialiśmy się jak to będzie za rok, gdy Majeczka będzie z nami...


KTG ;)


 
Pokoik w gotowości ;)



Dziś będąc w tym samym miejscu - wspominaliśmy o naszych przemyśleniach sprzed roku.
Wiedzieliśmy, że nasze życie zmieni się na lepsze, ale nie zdawaliśmy sobie sprawy ile radości i słońca wprowadzi do niego ta mała kobietka :) 








Jeszcze niedawno przygotowywałam filmik podsumowujący pół roku życia Majki, teraz biorę się za całe 12 miesięcy :)




2 komentarze :

  1. Cudowny post 😃 I ta miłość 💗 do własnego dziecka nie ma końca namnaża się z dnia na dzień 😊 Zapraszam również do nas www.wituchowoo.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Maj-Ka-Love © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka