Pokój Majki nie jest wystylizowany jak te w katalogach (chociaż bardzo bym chciała, ale niestety nas nie stać...)
Jest taki, w którym lubimy siedzieć, bawić się, zasypiać... po prostu zwyczajny :)Wcześniej to była nasza sypialnia i póki co nie wiedzieliśmy potrzeby zmieniać koloru ścian, ale pewnie w przyszłym roku to nastąpi :)
Po chrzcinach dokupiliśmy meble, w których wreszcie pomieściłam jej wszystkie ciuszki a także zabawki i inne akcesoria. Biurko do kompletu też jest, ale czeka na swój czas :) wtedy wyniesiemy stąd kanapę i zrobi się miejsce.
Kolorystyka liliowo, kremowo, różowa i biała.
Pokój ogólnie cały czas się zmienia. Lubię robić przemeblowania, dlatego niedawno na zimę przestawiliśmy Majki łóżeczko daleko od okna i grzejnika.
W miarę możliwości co jakiś czas dokładam tam coś nowego.
Ostatnio uszyłam nowe zasłonki no i oczywiście świecące kulki "cotton ball lights"
Gdzie jest Maja? :D
przez
Blokotka
U nas na Córcię czeka pokój w sówki, muszę mu w końcu zrobić zdjęcia i też się pochwalić :) Chwilowo często tam przesiaduję patrząc na ściany, komódkę, łóżeczko i trzymając ręce na brzuchu, głaszcząc moją nienarodzoną jeszcze Amelię. Pojawi się niebawem - za 5 dni poród :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Tak Jak Matka
Musi być pięknie! :) Dobrze, że dodałaś komentarz, bo nie wpadałam wcześniej na Twojego bloga :)
Usuń