1 urodziny Mai zorganizowaliśmy u Dziadków, ponieważ logistycznie było to dla nas łatwiejsze.
Większość rodziny była na miejscu, a w odwrotnej sytuacji gdyby wszyscy mieli się do nas zjechać ciężko byłoby ich pomieścić w naszym mieszkaniu ;)
Drudzy Dziadkowie dojechali, Ciocia z kuzynami również, nawet Wujek, który pracuje w Hiszpanii, uczestniczył z nami na żywo poprzez Skype! :D
Fiolet i mięta - to były dominujące kolory dekoracji, które wiązały się również z sesją zdjęciową u Cioci Kasi :)
Tort oczywiście był z "Pszczółką Mają" ponieważ jest to jedna z ulubionych bajek Majki :D i tak to właśnie gdy tylko postawiłam go na stole i gwiazda imprezy zobaczyła kto się na nim znajduje, nie chciała zabawić się w "co złapie pierwsze - kim będzie w przyszłości" :P
Dopiero kiedy tort z pokoju wyniosłam, udało się!
Pierwsze chwyciła pieniążki, potem różaniec a na końcu książeczkę :D
Wreszcie przyszedł czas na tort.
Majka delektowała się nim, skubiąc po troszeczku, żeby się za bardzo nie wybrudzić hihi ;)
Pogoda dopisała, tak więc na ogrodzie Kasia zrobiła Majce pamiątkowe zdjęcia z każdym obecnym podczas urodzin :)
Najprzyjemniejsza część tego całego zbiegowiska - rozpakowywanie prezentów :D
Między innymi biżuteria, kartki, ciuszki, "elektryczna gitara", grający smartfon i kuchnia :D
Każda rzecz cieszyła ją tak samo :)
Po całym dniu wrażeń dziecko po kolacji padło, a my jeszcze spędziliśmy czas na rozmowach, wspomnieniach i śmiechu :)
Większość rodziny była na miejscu, a w odwrotnej sytuacji gdyby wszyscy mieli się do nas zjechać ciężko byłoby ich pomieścić w naszym mieszkaniu ;)
Drudzy Dziadkowie dojechali, Ciocia z kuzynami również, nawet Wujek, który pracuje w Hiszpanii, uczestniczył z nami na żywo poprzez Skype! :D
Fiolet i mięta - to były dominujące kolory dekoracji, które wiązały się również z sesją zdjęciową u Cioci Kasi :)
Tort oczywiście był z "Pszczółką Mają" ponieważ jest to jedna z ulubionych bajek Majki :D i tak to właśnie gdy tylko postawiłam go na stole i gwiazda imprezy zobaczyła kto się na nim znajduje, nie chciała zabawić się w "co złapie pierwsze - kim będzie w przyszłości" :P
Dopiero kiedy tort z pokoju wyniosłam, udało się!
Pierwsze chwyciła pieniążki, potem różaniec a na końcu książeczkę :D
Wreszcie przyszedł czas na tort.
Majka delektowała się nim, skubiąc po troszeczku, żeby się za bardzo nie wybrudzić hihi ;)
Pogoda dopisała, tak więc na ogrodzie Kasia zrobiła Majce pamiątkowe zdjęcia z każdym obecnym podczas urodzin :)
Najprzyjemniejsza część tego całego zbiegowiska - rozpakowywanie prezentów :D
Między innymi biżuteria, kartki, ciuszki, "elektryczna gitara", grający smartfon i kuchnia :D
Każda rzecz cieszyła ją tak samo :)
Po całym dniu wrażeń dziecko po kolacji padło, a my jeszcze spędziliśmy czas na rozmowach, wspomnieniach i śmiechu :)
przez
Blokotka
Jaka ona słodziutka <3
OdpowiedzUsuń